Rzeki to nie ścieki!
Polskie rzeki są w dramatycznym stanie. Czas to zmienić!
Rzeki to nie ścieki!
Nasze rzeki są w dramatycznym stanie. Czas to zmienić!
Polskie rzeki są w krytycznym stanie. Niemal 99% rzek nie spełnia wymaganych norm. To zagrożenie nie tylko dla przyrody, ale i dla każdego z nas. Rząd nie podjął do tej pory działań, które pozwoliłyby na skuteczną walkę z zanieczyszczeniami. Rzeki traktowane są jak śmietniki. Trafiają do nich zanieczyszczenia z przemysłu, słone ścieki z kopalń węgla, nawozy i pestycydy używane w rolnictwie czy po prostu zawartość szamb. To uniemożliwia bezpieczne życie rzekom, a także rybom, małżom, ślimakom i innym organizmom wodnym.
Administratorem Twoich danych osobowych jest Greenpeace Polska. Przeczytaj klauzulę informacyjną wyjaśniającą, jak przetwarzamy Twoje dane.
Petycję podpisało już osób
needed to reach
Polskie rzeki są w krytycznym stanie. Niemal 99% rzek nie spełnia wymaganych norm. To zagrożenie nie tylko dla przyrody, ale i dla każdego z nas. Rząd nie podjął do tej pory działań, które pozwoliłyby na skuteczną walkę z zanieczyszczeniami. Rzeki traktowane są jak śmietniki. Trafiają do nich zanieczyszczenia z przemysłu, słone ścieki z kopalń węgla, nawozy i pestycydy używane w rolnictwie czy po prostu zawartość szamb. To uniemożliwia bezpieczne życie rzekom, a także rybom, małżom, ślimakom i innym organizmom wodnym.
Co zabija polskie rzeki?
Kliknij w problem, by dowiedzieć się więcej:-
Jednym z głównych powodów złego stanu polskich rzek jest ich wysokie zasolenie, za które odpowiada górnictwo i przemysł. Zasolenie przyczynia się do zakwitu złotej algi, co spowodowało katastrofę w Odrze. Nowa odsłona tej katastrofy dotknęła przed chwilą zbiornik Dzierżno Duże na Kłodnicy, która jest śląskim dopływem Odry. To samo ryzyko grozi Wiśle, do której również trafiają ogromne ilości słonych ścieków.
-
W wyniku wieloletnich zaniedbań rządzących, do wielu polskich rzek wciąż wpływają nieoczyszczone ścieki komunalne, czyli m.in. zawartość szamb. Przez to prawie połowa naszych kąpielisk nie nadaje się do kąpieli! Występuje tam zbyt wysokie stężenie bakterii, które pochodzą z ludzkich i zwierzęcych odchodów i które mogą powodować zatrucia.
-
Do rzek spływają zanieczyszczenia z intensywnie nawożonych terenów rolniczych, ale też pestycydy i odchody zwierząt. Pozostałości nawozów użyźniają wodę i powodują zakwit sinic i glonów. To z kolei obniża ilości tlenu w wodzie i zabija życie w rzece.
Co trzeba zrobić, by uratować nasze rzeki?
- Niezwłocznie ograniczyć zrzuty zasolonych ścieków z kopalń węgla.
- Uszczelnić system oczyszczania ścieków komunalnych i szamb.
- Ograniczyć stosowanie pestycydów oraz nawozów sztucznych w rolnictwie i wprowadzić strefy buforowe przy polach uprawnych
- Przywrócić rzekom ich naturalny bieg, by mogły zacząć samodzielnie się oczyszczać
Do Premiera Donalda Tuska, Rządu RP oraz Prezesa Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie:
Rzeki są źródłem życia. Zapewniają ważne zasoby wody pitnej oraz wody niezbędnej przy wytwarzaniu żywności i w przemyśle. Są też ostoją różnorodności biologicznej. Rzeki i ich doliny pełnią rolę życiodajnych arterii, oferując różnorodne i nieocenione korzyści dla ludzi oraz innych istot żywych.
Aż 98,9% polskich rzek jest w złym stanie. Zwracamy się z apelem o podjęcie zdecydowanych działań w celu ich ochrony. Obecna sytuacja stanowi poważne zagrożenie dla środowiska naturalnego oraz ryzyko dla zdrowia mieszkańców naszego kraju. Nie możemy pozwolić na to, żeby rzeki dalej traktowane były jak kanały ściekowe, do których zakłady górnicze i przemysłowe zrzucają solankę i którymi płyną odpady komunalne, szkodliwe dla środowiska nawozy rolnicze oraz pestycydy i farmaceutyki.
Wśród problemów polskich rzek szczególnie podkreślić należy:
Wysokie zasolenie
Za wysokie zasolenie rzek odpowiada głównie sektor górniczy i przemysł. Zrzut słonych ścieków z kopalni węgla leży u źródeł katastrofy ekologicznej w dorzeczu Odry, która rozpoczęła się w 2022 roku, a której kolejne odsłony trwają do dziś. Takie samo ryzyko grozi Wiśle, do której również trafiają ogromne ilości słonych ścieków i w której dopływach również stwierdzono występowanie złotej algi.
Pestycydy, azot i fosfor
Pestycydy, azot i fosfor pochodzące z intensywnego rolnictwa to kolejne znaczące źródła zanieczyszczenia wód w Polsce. Ograniczenie użytkowania nawozów sztucznych oraz pestycydów to nie tylko kwestia dostępu do bezpiecznej żywności, ale również dostępu do czystej wody.
Zanieczyszczenia ze ścieków komunalnych
Do rzek w wielu miejscach wciąż nielegalnie i bez kontroli trafiają ścieki komunalne, odchody i szambo. Rozbudowywany na przestrzeni ostatnich dekad system oczyszczania jest wciąż nieszczelny i niewystarczający. O skali problemu świadczy fakt, że według raportu Komisji Europejskiej na rok 2023, pod względem czystości Polska znajduje się na końcu europejskiego rankingu kąpielisk — zarówno znajdujących się bezpośrednio w rzekach, jak i zasilanych przez nie zbiornikach wodnych. Jakość wód w kąpieliskach analizuje się pod kątem dwóch rodzajów bakterii (E. coli i enterokoków jelitowych), które wskazują na zanieczyszczenie ściekami i odchodami. Jedynie 55% zbadanych kąpielisk uzyskało pozytywną ocenę, a gorsze statystyki w Europie ma tylko Albania. To się musi zmienić — mamy prawo do bezpiecznego odpoczynku na terenach wodnych.
W związku z tym konieczne jest:
- Szybkie i radykalne ograniczenie zrzutów zasolonych ścieków z kopalń węgla i innych zakładów przemysłowych
Ograniczenie stosowania pestycydów i nawozów sztucznych
Należy ograniczyć stosowanie pestycydów oraz nawozów sztucznych w rolnictwie. - Wprowadzenie ochronnych stref buforowych przy rzekach
Wprowadzenie między polami uprawnymi a rzekami obowiązkowych stref buforowych, co zdecydowanie zmniejszy nie tylko przedostawanie się do wody azotu i fosforu, ale także pestycydów. - Uszczelnienie systemu zarządzania ściekami komunalnymi
Konieczne jest m.in. zwiększenie nakładów na budowę systemów kanalizacji, skuteczna kontrola szamb i przydomowych oczyszczalni ścieków. - Renaturalizacja rzek
Należy przywrócić rzekom ich naturalny bieg poprzez renaturalizację. Sztuczne regulowanie biegu rzeki prowadzi do zmniejszenia możliwości wody do samooczyszczania. Renaturalizacja rzek ograniczy też zagrożenie powodzią i zwiększy odporność środowiska na suszę.
Zgodnie z prawem unijnym mamy trzy lata na poprawę stanu naszych rzek. Według Ramowej Dyrektywy Wodnej Polska zobowiązana jest do 2027 osiągnąć co najmniej dobry stan lub potencjał wód powierzchniowych. Apelujemy o niezwłoczne podjęcie działań w celu ochrony polskich rzek i zapewnienia lepszej przyszłości dla naszych ekosystemów i nas wszystkich.
Ratujmy polskie rzeki!
Greenpeace 2024